taka sobie beznadzieja
(ooo i tam w rogu mi sie pralka skonczyla)
wrócilam nareszcie ale nie mam co dadawac
i tak oto mistrzostwo swiata 5 z geo...
moja wiedza tkwila w kawałku papieru pod kartką sprawdzianu
wysyłam chyba złą energię z tego fotela (w szkole)
nie chyba tylko na pewno
nic mi nie idzie po mojej mysli nie mam czasu na nic
po prostu szkoda gadac
najbardziej dobijajacy takst o kalectwie...
ale nie powiem go... ;p
mozna sie smiac do tej pory...
pewne osoby wiedza o co chodzi.. xd
lece bo jutro az:
*wos z panem s
*polski
*matma z kochanka pana s
*angielski
*niemiecki
ide sie zazas lepiej uczyc
papa