Wiesz lubię wieczory,
lubie się schować na jakiś czas
i jakoś tak nienaturalnie,
troche przesadnie
pobyć sam, wejść na drzewo i patrzeć w niebo
tak zwyczajnie
tylko, że tutaj też, wiem kolejny raz
Niemam szans być kim chcę
I nawet kiedy będę sam,
nie zmienie się,
to nie mój świat.
Przedemną droga, którą znam,
którą ja wybrałem sam...