photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 GRUDNIA 2008

Moja Praprapraprababcia

 

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->

     Cierpienie jest nieodłącznym towarzyszem każdego człowieka. Jest ono dotkliwą formą zła w życiu. Niszczy powoli włókna nerwów człowieka, doprowadzając do ich ginięcia i upadku jego świata, albo szybko unicestwia i nastaje czas niepowstrzymanego obumierania komórek mózgowych odpowiadających za szczęście, powodzenie, zadowolenie, uśmiech, wesołość, przyjemność..ale zaś następuje kataklizm!, ciało zalewa pech, nieszczęście..

Negatywne uczucia to emocje, do których w dzisiejszych czasach nie wypada się przyznawać.

Choć zdarza się, niezmiernie rzadko iż druga, bratnia, zaufana jednostka pomoże w zwalczeniu cierpienia, które do końca nie są wyleczalne.

      Czy cierpienie może być rezultatem czyjejś winy?, czy ma moralny sens?, czy jest potrzebne?- jesteście niepewni odpowiedzi, prawda?, a więc spróbuję przytoczyć własne komentarze do powyższego tematu i rozwikłać dany problem .

Każdy dzień przynosi nowe paranoje, nowości dobre i te niezbyt. Nie jesteśmy w stanie powstrzymać niechcianych słów, czynów, tragedii. Czy możemy wyobrazić sobie życie, a raczej jeden żywot na kuli ziemskiej?, kto by pomyślał, iż dałoby to zaspakajające człowiekowi szczęście?, założę się, że nikt nie chciałby mieszkać sam, jak palec we wszechświecie. Z czego brałby pociechę?... Ale podsumowując to, można stwierdzić, iż będąc samemu jesteśmy nieszczęśliwi, jak również przebywając z innymi ludźmi. Nie jesteśmy w stanie dogodzić sobie we wszystkim i to jest twórcą jakże niechcianego CIERPIENIA.

Na całym świecie żyją miliony mieszkańców różnych kontynentów. Nawet nie możemy sobie wyobrazić jak wielu nas jest, i na dodatek każdy ma swoje problemy, doznaje cierpienia czy to mniejszego typu- nie kupię sobie dziś bułki słodkiej, ale i większego- patologii, śmierci, a także spowodowane klęskami żywiołowymi.

      Cierpienie jest to inaczej ból, nie kolorowy sens życia. Rozwija nienawiść, kształtuje tok rozumowania, człowiek pod jego wpływem staje się w pewnym sensie dojrzalszy i mądrzejszy, ale czasem mówimy sobie dość..nawet popełniamy samobójstwa, nie potrafimy uśmiechnąć się do siebie, albo odchodzimy od szaleństw, żałujemy ale godzimy się z przeszłością i żyjemy z myślą o lepszą przyszłość.

Nikt nie chciałby czuć wokół siebie wiecznego cierpienia, ani nie chciałby sam temu ulec.. Boimy się tego, zatracamy się..ale w żaden sposób go nie unikniemy. Nie znamy życia bez cierpienia więc trudno jest odpowiedzieć, czy jest ono potrzebne.. choć w bajkach dla dzieci są szczęśliwie kończące się wydarzenia. Marzymy by świat był idealny, ale każdy inaczej by go sobie wymarzył.

Jak wcześniej wspomniałam upadki i wzloty uczą mistycznej sztuki poczucia mocy, jak pomagać sobie samym w takich i podobnych sytuacjach, które mogłyby przynieść kolejne cierpienia.

      Pozostaje nam jeszcze jedno pytanie, Czy zawsze ludzie dobrzy żyją szczęśliwie?

 

dalsza część na nowszym zdjęciu.

 

Info

Użytkownik bilosgos
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.