usunęłam stąd [i stamtąd zresztą też] całe 5 lat wspomnień.
nie żałuję. głupia smarkula dorosła.
pozdrawiam serdecznie.
btw, do wszystkich frajerów -
rozumiem, że nie chcecie mieć ze mną nic wspólnego,
ale powiedzcie chociaż 'siema' na ulicy.
po co udawać, że się nie znamy?
beka z was, ziomki.