Kucam i wpatruję się w światło nocy. Myślę o tym, że wszyscy w domu już śpią, bezpiecznie zagrzebani w innych wewnętrznych światłach. Kiedy kupisz mi wieloryba?
Tyle chciałabym zrobić, zmienić, opisać... Nie potrafię. Kupuję wciąż za dużo rzeczy z racji tego, że są przeceny. Gdzie realia? Gdzie fantazja?