09.03.2012
Pamiętam tę jazdę jakby była wczoraj. Nasz pierwsze przeszkody o tak ogromnej wysokości (czyt. 70cm). Nasz pierwszy parkur. Pamiętam bałam się wtedy. Nie byłam aż tak pewna czy Bilbo skoczy. Rozpędzał mi się do przeszkód. Panikowałam... a teraz śmieję się ze swojej głupoty. Cóż jednak rekreacja od sportu się różni i trzeba mieć inne podejście do wszystkiego.
Dziś z Biblbem skakaliśmy sobie taki przyjemny parkurek zaczynając od oksera, potem stacio,fula,stacio,2fule,okser i potem już ciśnie się na krzywą stacionatę. Bilbo dziś był fenomenalny. Pierwszy nasz trening w 2014 uważam za udany. P.Marek z P.Jagodą pochwalili naszą prace i stwierdzili,że i ja i Bilbak bardzo dobrze skaczemy :) A już powoli traciłam wiarę w zwierza.A tu proszę bardzo. :)