DZIEWCZYNY!!!!!
Potrzebuje waszej rady!
Od 23 marca do 3 kwietnia (ok. 2 tygodnie) moja micha nie zawze była czysta, wiecie święta i takie tam. U mnie w domu rodzinnym pojęcie DIETA nie istnieje. W tym tygodniu mialam rozchwiane makro i w czwartek zrobilam sobie doladowanie weglami czyli dojadlam tyle wegli ile brakowalo mi w ostatnich 3 dniach zeby tygodniowe zestawienie kalorii i makro sie zgadzalo ale.... Podbily sie nie tylko wegle ale tez tluszcz i troche bialko. Teraz widze ze jutro musialabym zjesc polowe swojej dziennej racji kalorycznej zeby zamknac sie w tygodniowym rozrachunku. Na mojej silowni mam mozliwosc sprawdzenia swojego skladu ciala wazac sie na specjalnej wadze. Ostatni pomiar robilam 21 marca. Myslalam zeby zrobic go znowu w przyszlym tygodniu i ogarnac co sie dzieje ale jestem tydzien przed okresem wiec nie wiem czy bedzie to mialo jakis sens.... Nie wiem co mam zrobic bo boje sie ze kolejny tydzien pojdzie sie je**c
HELP!!!!!