zalamanie przezywam. P. się wgl nie odzywa a zamiast niego juz 2-3 tygodnie moj byly tylko pisze poprawia mi hymor itd.. Ale wczorajsza noc to juz wgl masakra bo powiedzial mi ze teskni za mna, ze mu zalezy i pytal czy by mial u mnie jaies szanse. A P. sie z nim przyjazni i nawet wiem ze byli wczoraj razem i bawilli sie swietnie z okazji majowki-.- ale do mnie sie nawet nie odezwi. I jestem taka wsciekla i juz nie wiem co zrobic ....;c
jedyne co to wiem ze nic nie jadlam jak narazie i nie chce ...