WYPRAWA ROWEROWA nr 1 <3
czas start: 10:00
czas koniec: 12:20
trasa: Osów-Arkonka-Błonia-Galaxy-Błonia-Arkonka-Goplana-Głębokie-Osów
o 9:30 dzwonię do Wojtka i go budzę ;d jaki nieogar ! musiałam mu wytłumaczyć jak trafić do skrzyżowania xd
do Arkonki było z górki ;d błotko trochę nas ochlapało ;/
dostaliśmy ulotkę z jakimś rajdem rowerowym 26.05, ale trochę ryzykowne jest wzięcie w nim udziału z Wojtkiem ;d hahahahahahaha <3 przemyślę to jeszcze !
Wojtek ledwo się doczołgał do amfiteatru ;d heuheuheu ! musiał kawałek prowadzić rower ;d
zrobiliśmy krótki postój ;d niestety lodziarnia była zamknięta ;< jakieś dwie babki dały nam ulotki o koloniach dla MALUSZKÓW ! ale beka.
pojechaliśmy dalej na Błonia ;d zobaczyliśmy takie fajne plastikowe kanapy :3
i wpadłam na pomysł, żeby zrobić niespodziankę K., pojechaliśmy pod Galaxy, ale nie mogła wyjść na dwór, więc wróciliśmy na Błonia ;<
zjedliśmy duże lody ;d widzieliśmy gejów (przynajmniej Wojtek tak twierdzi xd) !
a potem zaczęła się najtrudniejsza część trasy- powrót pod górkę ;d
po drodze zatrzymaliśmy się na chwilkę poopalać ! :3 tzn. Wojtek się opalał, zdjął nawet koszulkę ;d podszedł do nas taki słodki piesek <3
potem kolejny postój pod jakąś tablicą z mapą xd zjadłam nieco roztopioną krówkę (połowa mi spadła na ziemię ;<) ;d a Wojtek miał wtedy mały kryzys, bo chciał wracać z Głębokiego autobusem ! lol. na szczęscie z niewielką pomocą Moniki udało mi się wybić mu ten pomysł z głowy ;d
jakoś daliśmy (tzn. ja dałam) radę podjechać pod górkę wzdłuż Miodowej :3 Wojtek prowadził rower i nagrywał fimik ;d
hmm...
ogólnie dotarliśmy do celu bez większych kłopotów ;d trochę zmęczeni i wykończeni ale DALIŚMY RADĘ ! :3
uratowałam kilka razy życie Wojtkowi ;d m.in. jak prawie wpadł pod autobus 107 ;d hahahahaha
oby więcej takich wypraw ;d
xoxo.
A.
(jak sobie coś jeszcze ciekawego przypomnę to dopiszę ;d)