Świat wygląda, jak wyglądał, niebo jest na swoim miejscu, ziemia też, nic się nie zmieniło. A nawet jak, to o całe 360 stopni, więc i tak nie widać różnicy. W szarej szkole, w szarej klasie panuje szara atmosfera szarego września, szarzy ludzie łażą po szarych chodnikach ciągnąc za sobą szare psy na szarych smyczach. Pod sklepami stacjonują szare (albo i czarne, zależy od stopnia zabrudzenia) żule, pocieszając się wzajemnie tekstami w stylu: 'nie martw się Henryk, mam jeszcze fajki', lub zaczepiając przechodniów na ulicy. W tym całym szarym, zwykłym bałaganie kolorowe są tylko moje zeszyty i oczojebny płaszcz Ani. No, może jeszcze fluorescencyjne zakreślacze w piórniku, dźwięki muzyki w słuchawkach (nie pytajcie, co brałam, skoro muzyka jest dla mnie kolorowa, bo i tak wam nie zdradzę, kontaktu do dilera także nie podam!) i ... niektóre chwile. Za to na pewno szare są góry kserówek 'z dupy', rozdawanych nam przez każdego niemalże nauczyciela, oraz książka od matmy (chociaż wydrukowana została na kolorowym papierze, a jej okładka jest wręcz zajebiście pomarańczowa, otacza ją szara i przygnębiająca aura).
Ogółem, to trochę zapieprz. A to dopiero początek.
Zwierzątka i roślinki mają to do siebie, że tworzą pary (lub krzyżują się, zależy) jedynie w obrębie swoich gatunków. Bo kto widział, żeby np. taki gołąb połączył się ze słoniem? I co by wtedy wyszło? Słoniogołębiątka? Gołębiosłoniątka? Skrzydlate słonie z dziobami zamiast trąb? (czy słoń bez trąby pozostałby nadal słoniem?!) HYBRYDY? Nic, właśnie nic. Z tego samego powodu krokodyl nie pasuje do motyla, żyrafa do tuńczyka (podwodne żyrafy z płetwami zrobiłyby furorę, c'nie?), a bakłażan nie wyrośnie na jesionie. Ja też nie. Nie wyrosnę i nie pasuję. A szkoda. I nie, wcale nie zamierzam tworzyć nowego, zmodyfikowanego organizmu łączac swoje geny z jakimś hibiskusem, albo inną paprocią.
'Zastygła w pozach jesień,
autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem.
(...)
Rozmowa pustych krzeseł.
Gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć.
Odkąd pamiętam, to wciąż po coś wracam,
z celnością męcząc się słów.''