-> flickr
Begną ku sobie z otwartmi ramionami
wołają roześmiani: Nareszcie! Nareszcie!
Oboje w ciężkich zimowych ubraniach,
w grubych czapkach,
szalikach,
rękawiczkach,
butach,
ale już tylko dla nas.
Bo dla siebie - nadzy.
Wisława Szymborska - Na lotnisku
*b l o g*