Początek.
Kiedy byłem mały, nie miałem ambicji zostania gwiazdą. Chciałem być zwykłym dzieciakiem, który robi zwykłe rzeczy. Zacząłem wrzucać filmiki na YouTube'a, a kiedy miałem ledwie dwanaście lat, żeby moja rodzina mogła usłyszeć, jak śpiewam. Nie sądziłem, że wykluje się z tego coś wielkiego. Rany, my tylko opublikowaliśmy wideo, a miesiąc czy dwa później, zupełnie znikąd, nagle zaczęły je oglądać całe tłumy. Pochodzę z małego kanadyjskiego miasteczka Stratford, liczącego trzydzieści tysięcy mieszkańców, więc to wszystko jest jeszcze większym szaleństwem, niż mogłoby się wydawać. Zawsze myślałem że zostanę jakimś stolarzem albo może kiedyś założę własną firmę. Gwiazdorstwo w ogóle nie przyszło mi do głowy. Było tak prawdopodobne, jak wizyta na księżycu albo wygrana na loterii. Ale minęło parę lat i jako czternastolatek nie śpiewałem już tylko dla rodziny - słuchał mnie cały świat. Cała reszta to już historia.
Kiedy pierwszy raz opublikowałem swoje filmiki, nie prosiłem o niczyją pomoc. Gdyby tak było, pewnie byśmy z mamą wyjechali z naszego miasteczka do Los Angeles, żeby ktoś mógł mnie odkryć na przesłuchaniach czy castingach. Nigdy w życiu. Nie taką drogę obraliśmy i nie w taki sposób udało mi się dotrzeć tam, gdzie jestem teraz.
Wielu ludzi myśli, że stałem się gwiazdą z dnia na dzień, ale to nie do końca prawda. Oczywiście minęło tylko pięć lat, ale spędziłem je, ciężko pracując, a praca ta kosztowała mnie wiele czasu, wyrzeczeń i ciągłego zaangażowania. Poza tym pięć lat z zycia osiemnastolatka to naprawdę sporo. Niektórzy myślą, że ta ciężka praca jest, cóż, zbyt ciężka. A ja? A ja nie znam innego życia i wiem, że to najważniejszy składnik przepisu na sukces. Tak bardzo lubię to, co robię, że nie poświęcam zbyt wiele czasu na sen. Wolę ciężko pracować, robiąc, co do mnie należy, i starać się zostać dokładnie takim wykonawcą, jakim chcę być. Chcę być świetny w tym, czym się zajmuję - chcę zostać najlepszym piosenkarzem na świecie. Żeby to osiągnąć, muszę wciąż starać się być lepszy,. Być dobrym dla innych, sznować ich, a przy tym pracować ciężko i wytrwale. Chciałbym stać się takim człowiekiem bez względu na to, czy będę sławny.
Ludzie wciąż mnie pytają, jak teho dokonałem. No wiecie, jaki jest mój sekretny sposób na sukces. Powtarzam im, żeby nie bali się robić tego, co ich przeraża albo co wydaje im się zbyt trudne. Bierzcie przykład ze mnie i z zapałem podejmujcie wyzwania, korzystajcie z okazji, a sami zobaczycie, jak szybko zmieni się Waze życie!
Bez Was, bez moich fanów, daleko bym nie zaszedł. Dzięki Wam robię to, co kocham. Bez Waszego oddania i wsparcia nie byłbym w stanie dalej nagrywać i dzielić sie swoją muzyką z całym światem. Gdziekolwiek jestem, cokolwiek robię, próbuję nawiązać kontakt z jak największą liczbą fanów - a to jest dla mnie najważniejsze.
Zawsze utrzymywałem z Wami bezpośredni kontakt, bo każdy z Was pomaga mi osiagnąć cele, które sobie wyznaczyłem. Nie mam wątpliwości, że wszyscy mieliście wpływ na każdy etap tej szalonej podróży. Kiedy jest mi źle, to Wy mnie pocieszacie. Jest dokładnie tak, jak śpiewam w piosence Believe - która mówi o tym, jak wiele zawdzięczam fanom, a każde słowo to szczera prawda. Za pomocą tej książki chciałbym pokazać Wam, jak to wszystko wyglądało z mojej perspektywy i jak pomogliście mi to przetrwać.
Dzielenie się z Wami historią mojej podróży to kolejny etap - kolejny rozdział pisany wspólnie z Wami. Lubię o tym opowiadać, bo wtedy mogę pokazać ludziom, że wszystko jest możliwe, o ile tylko wierzą w siebie i w swoje możliwości.
Moja książka opisuje moje życie w trasie i poza nią. Mam nadzieję, że ta przepustka za scenę Wam się spodoba, bo dzięki niej zerkniecie za kurtynę mojego świata. Naprawdę jestem jednym z największych szczęściarzy na tej planecie, bo każdego dnia budzę się, by robić to, co kocham najbardziej - jeździć w trasy, śpiewać, nagrywać muzykę, podrużując po całym świecie. Ale przede wszystkim budzę się codziennie pełen wdzięczności za to, że jesteście i wierzycie we mnie. Byliście ze mną od samego początku i nigdy tego nie zapomnę. Dzięki Wam każdego dnia spełniam swoje marzenie.
Zwykłę "dziękuję" nigdy nie będzie w stanie wyrazić tego, jak bardzo Was cenię, ale z całego serce dziękuję Wam za Wasze wsparcie. Róbmy dalej to, co robimy, a będziemy mogli nadal współnie spełniać to marzenie. Uważajcie, bo ja dopiero się rozkręcam.
JUSTIN.
Inni zdjęcia: Show me love milionvoicesinmysoul:) dorcia2700Zamoczyć nogi już można :) halinam1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gd