Wczorajsza noc ?
O północy siedzenie na łóżku ze słuchawkami w uszach , słuchanie ''Where are you now'' , ''Overboard" , ''Up'' czy ''That should be me'' płacząc do ściany całej pokrytej plakatami Justina.
Potem śpiewanie ''Never say Never'' z uśmiechem na ustach i łzami w oczach .
Dalej ?
Tańczenie i śpiewanie po całym pokoju jak wariatka "Love me" .
Po 1 zasnęłam przy piosence "One time" od której zaczęła się moje BieberFever .
Czasem muszę wylać łzy by w końcu zebrać się i znów wypowiedzieć słowa
NEVER SAY NEVER
Ps . Pokomentuje później ; )