Hej ! :)
Dzsiaj dla mnie mega pozytywny dzień. Od rana już o 7 wstałem obudziłem siostre, ogarneliśmy się i pojechaliśmy na stajnie. Wiktoria pojeździła Pati. Po jej jeździe poszliśmy pławiać konie *.*. Konie były mega grzeczne. Oluś jak to Oluś musiał cały wejść, ale był mega spokojny, gdyż jeszcze ani razu nie był na padoku. Zachowywał się jak by już tam kiedyś był, więc mega. Potem coś koło 11:30 pojechaliśmy do domu. O 19 pojechaliśmy na stajnie na trening skokowy. Olek był mega w doprowadzaniu do przeszkody dawał mi podejmować decyzje ;3. Poskakaliśmy jakieś 100-105 przeszkody, on szedł pewnie, a ja nie cykałem. Jutro Olandi ma chill i chyba wsiądę na kantarze jest tak spokojny ostatnio, że nawet twierdze że mu to różnicy nie zrobi. A odpoczynek od pracy mu się przyda w takie upały ;). Chociaż miał i tak lekko w tym tygodniu, ale będzie to też nagroda dla niego za dzisiejszy mega udany trening ;p.
fajne za fajne ?? :)