tym tym

Czwartkowe, zimowe wieczory w towarzystwie Anny, która właśnie znikła.

Czasem jest jak jest i nie da się tego zmienić. Mimo wszystko podobno zawsze trzeba walczyć. Stram się jak mogę i nie jest źle. Chyba na prawdę nie jest źle.

Czasem przychodzą myśli, które zabijają wszystko co dobre, wszystko co daje nadzieję, co nas pociesza. Ale to nadal myśli, które można zastąpić. Dzieję się tak dlatego, że czasem zamiast skupić się na czyms dobrym odpychamy to i widzimy tylko czarną stronę życia.

Mimo wielu widocznych wskazówek i podpowiedzi najczęściej kieruję się w złą stronę, czego potem żałuję. Nie wszystko wychodzi. Ale czy jest taki ktoś komu wszystko się udaje? Jeśli tak, musi być bardzo nie szczęśliwy. Nie można być idealnym, to takie nudne cały czas miec rację, wszystko robić perfekcyjnie i nigdy nie ponosić porażek. Najważniejsze jest to żeby się przyznać przed samym sobą do błedu, postarać się to naprawić,  a jeśli się nie da to trudno. Każdy w życiu zrobił coś czego żałuje. Gdyby tak nie było ludzie nie miely by sensu życia, zawsze jest coś czy się martwimy i przejmujemy i zawsze tak będzie. A mimo wszystko trzeba się cieczyć z życia.

Bądź zawsz. Proszę. 

http://www.youtube.com/watch?v=axTQxaK2SsE