no i byłyśmy! :))
happysad na żywo jest MEGA!
naprawdę, teraz uwielbiam ich 10x bardziej, niż wcześniej.
pięknie usłyszeć na żywo piosenki, z którymi wiążą się dosłownie wszystkie wspomnienia, których słucha się przy każdej okazji, na każdej imprezie, które idealnie wpasowują się w każdy nastrój, piosenki które znaczą tak cholernie dużo.
jeszcze fajniejsza była możliwość zamienienia chociaż tych kilku słów z ich autorami, odkrycie ich jako ludzi.
nigdy w życiu nie zapomnę też starych punków tańczących pogo, (którego warto dodać nienawidzę). tego jak się pchałyśmy, jak biłam po plecach jakiegoś dziada, który był pijany i się na nas wwalał. jeszcze dziś bolą mnie ręce, dziwne że nie mam żadnych siniaków. ;D
niesamowita radość, kiedy tylko usłyszałyśmy pierwsze dźwięki Damy Radę, Długiej Drogi W Dół, czy Kostuchny. właściwie cały ten dzień to jest jakaś nieogarnialna wręcz sytuacja, wciąż mam problemy z uwierzeniem w nasze środowe, Graffitowe szczęście.
warto zapamiętać także emocje, towarzyszące pokoncertowemu staniu na schodkach prowadzących do vip roomu, w którym to, jak się okazało, przebywał zespół. i nasza panika/euforia kiedy cały happysad wchodził po tych schodkach, kiedy ich zagadałyśmy, gratulowałyśmy, życzyłyśmy zdrowia Jareczkowi a oni mówili do nas takie milutkie rzeczy i w ogóle.
zawsze tylko zazdrościłam ludziom którzy znaleźli się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, tym razem to MY się tam znalazłyśmy!
tak, przepraszam, ale jaram się tym w pyte! bo jejku. to happysad. całe moje życie. to takie fajne, że zespół składający się z kilku kumpli, którym tak daleko do gwazdorstwa i są tak bardzo ludzcy i skromni, potrafi porwać tłum.
cóż, to jest ten moment kiedy brakuje mi słów,
odzywa się lekki psychofanizm.
ale to dobrze. więcej takich emocji.
!!!!!!!!!!!!!!!!
i mamy plakaty z dedykacją. :))
a w happysadzie, zakochałam się zupełnie na nowo.
przepraszam za chaotyczność tej opowieści, wciąż jestem zbyt podekscytowana, żeby pisać o tym 'na chłodno'. ;d
+
bo tego mi zabrakło.
(no i styranej).
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Matura 2025 bransoletka otien... maxima24... maxima24