za oknem lato i słońce, a w mojej głowie jesień i przekleństwa. w pokoju zimowe rytuały- zielona herbata i kadzidełka. brakuje tylko wiosny, ale ona często po prostu przemyka niezauważona. smutne myśli po wesołej nocy. jakże typowo, z zachowaniem równowagi. choć nie wiem, czy można nazwać jakąkolwiek stabilnością wpadanie raz w przepaść euforii, raz pół-depresji, bez prawie żadnych stanów pośrednich. przesada, wszelka przesada to moja specjalność.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd... maxima24