Julka taka sobie.
Siedzę i dumam, że chyba powinnam być teraz w innym miejscu i być kimś innym. Jakoś nie odnajduję się w tej sytuacji. Nie ogarniam
krótko mówiąc. Studio, statyw i wymarzona pięćdziesiątka rozwiązaliby sprawę. No i ewentualnie jakaś modelka/model/cokolwiek do
obfotogafowania. No i wena, ale tej zwykle nie brakuje.