i ch... w to ze mi nie wyszlo...mi sie podoba...
Lubie patrzeć na zapalone świeczki...jestem wtedy jakby bogiem bo to ja decyduje czy zgasić ogien a potem ponownie go zapalić czy też zostawić tę świeczkę na długie cierpienie spowodowane przez ogień, który ja brutalnie parzy...ale to tylko świeczki...żebym ja kurwa tak mógł decydować o tym co się dzieje na świecie...ehhh....
KOCHAM CIĘ MARTYNKO!!! :*:*:*