Bóg mieszka w Tobie jako Ty.
Jak wiadomo mnie są dwie, a jedna częsć mnie (ta bardziej rozsądna) to mój osobisty preacher teacher.
Dziś stojąc przed lustrem pomyślałam coś, co utkwiło mi w głowie i postanowiłam,
że jeśli tak ma być, to niech tak będzie.
Rozmowa mnie ze mną wyglądała następująco:
-Aguś zrób coś dla mnie. Zacznij żyć dalej, dobrze?
-Przecież żyję.
- Chodzi mi o to, żebyś kogoś kiedyś znowu pokochała.
Wykorzystaj tyle czasu ile potrzeba do uzdrowienia ale nie zapomnij sie podzielić z kimś sercem.
I wtedy poczułam jak ten stary ból utraconej miłosci i popełnionych błędów
słabnie i kurczy się dzięki słynnym uzdrowieńczym mocom czasu, cierpliwości i łaski Boga.
Czasem najlepszym sposobem, żeby się od kogoś odkleić, jest przykleić się do kogoś innego.