świetny weekend, tylko jedzenia za dużo! :D
wczorajszy bilans bo nie pisalam
śniadanie- dwie kropki chleba ciemnego z wedlina
2 sniadanie- cala tabliczka czekolady :((((((((((((
obiad- zupa pomidorowa, z 4 pierogi ktore mi wmusila moja kochana mamusia...
podwieczorek- jabłko
kolacja- gofr i babeczka.. (wiem bardzo pożywne i zdrowe, niestety, ale bylam na urodzinach i nie dało się go nie zjeść :D)
i dużo alkoholu.. szampan, wódka, piwa............. cóż
ale dużo ruchu w ten dzień,więc myśle że za dużo nie zgrzeszyłam
ćwiczenia:
20 przysiadów, brzuszki
cały killer Ewki Chodakowskiej
z 3 godziny tańczenia (baleeeeeety baletki!!)
a dzis!
śniadanie- jabłko, jogurt homogenizowany z płatkami owsianymi
obiad- pomidorowka, pozniej kawka
podwieczorek- chrupkie i lekkie pieczywo posmarowane miodem,z 4 :((
kolacja- płatki owsiane
ćwiczenia:
nic. troche potanczylam tylko.