photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 GRUDNIA 2012

Romansidło III c.d.

Patrzyłam, jak wychodzi z pokoju. Wysoka, zgrabna, z ciemną karnacją, ale przede wszystkim  za chuda! Nie mogłam wyjść z podziwu, co faceci widzą w takich wieszakach, jak ona& Chociaż  trzeba Ance przyznać  czarować słowami i swoją śmiałością też potrafiła.
   Wróciła z wysokimi szklankami, o których brzegi odbijały się kostki lodu, wydając dźwięczny odgłos. Postawiła je na stoliku przed nami.
 Nie odpowiesz?
 Nie wiem, o co ci dokładnie chodzi.
 Widziałam, jak podjechał po ciebie pod dom.  Patrzyła na mnie wyczekująco.  Rozchodzi mu się o tego starego, obleśnego typa?
 Dobrze znasz odpowiedź.
   Zaczęła się śmiać.
 Dlaczego nie powiesz mu prawdy?  spytała.
 Po co?  odparłam.  Skoro Dawid chce, niech twierdzi, że jestem zwykłą szmatą, niech wierzy w co chce, tak jak inni. Wydaje mu się, że mnie zna, a ja kiedyś pokażę mu, jak bardzo się myli.
 Po co to wszystko?
 To dlatego, że mnie  skrzywdził. Wiesz, dobrze, że znaliśmy się od dziecka, był dla mnie jedną z najważniejszych osób, ja podobno dla niego też. A plotki i kilka pozorów wystarczyły, żeby całkowicie zmienił o mnie zdanie.
 No i jeszcze twoja matka. Pamiętaj, że ona ma w tym duży udział  mruknęła z ironicznym uśmiechem.
 Tak. Nigdy jej tego nie zapomnę.

 

_____________________________________________________

 

Ten rozdział był zbyt długi, to rozbiłam go na dwie notki. Udało się przepisać ten rozdział na szybkiego, więc za błędy przepraszam. Jestem w trakcie tworzenia czwartego rozdziału.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bezwad.