Nienawiść, wysusza, zabija, kruszy najtwardsze nawet drzewo,
Nienawiść wzbudza człowiek drugi,
Swą obecnością, myślą, czy też postępowaniem,
Nienawiść - ogarnia, bierze umysł we władanie,
Powodem jest głupich czynów, słów i zachowań..
Przenika serce, wypełnia duszę całą,
Nienawiść, rzeczą nie jest wspaniałą,
Zabija dobre uczucia, wcześniej wykonane czyny,
Cóż jednak zrobić...gdy na drodze, sukinsyny..
Nienawiść obróć w siłę,
W miłość ją zamieniaj,
Nie pozwól, byś stał się jej osobistą marionetą - taką z kamienia,
Nad nią ty panuj nie odwrotnie,
Ty jej, wyznaczaj stopnie..
Ludziom z mej strony podziękować się należy,
Za ukazany nienawiści obraz, całkowicie świeży,
Ktoś wszczepione jej ziarno wciąż skutecznie pielęgnuje,
Z dniem każdym ona na swych obsuszonych konarach coraz wyżej mnie wynosi,
Przychodzi ta godzina - i łza policzek mój rosi,
Słona struga, długa na twarz całą,
Dzięki człowieku! Za to co się ze mną stało...
nienawidzę! :/