Tak, beztaktu to zdecydowanie ja :D Zmiana chodziła za mną od dawna i w sumie co mi szkodzi, jednak za bardzo mam sentyment do tej nazwy, w końcu to pierwsza jaką wymyśliłam kiedy dostałam aparat :) Fot z Milenką ciąg dalszy, niedługo będzie coś nowego. Jutro powrót do Bełchatowa, muszę odzyskać laptopa i biorę się za bloga/portfolio. Coś trzeba ze sobą zrobić skoro tyle wolnego :D!