W pewnym momencie , zatrzymała się . Uświadomiła sobie że to wszystko za szybko się dzieje , że może to nie tak powinno byc . Co prawda , kocha jego wzrok , dotyk , czułe słowa , szczery i promienny uśmiech , każdy najmniejszy gest , kocha jaki jest , jaki ma styl , ale dziś uświadomiła sobie że tak na prawdę on nadal mysli o niej . W głowie pojawiły się same wątpliwości , czy kiedy dotyka ją , nie mysli o niej , kiedy czule dotyka jej warg , nie czuje jej , kiedy patrzy w moje oczy , nie widzi jej odbicia . Wsytarczyło tylko kilka seksund żeby zrozumiała , że tak na prawdę to o niej opowiadał mi z tak wielkimi uczuciami , z tak ogromną tęsknotą , pragnieniem by była przy nim . Momentalnie straciło znaczenie dzisiejsze pożegnanie z nim , sposób w jaki wtulił mnie w siebie kiedy znalazłam się w jego ramionach , czuły pocałunek który zastąpił nasze dotychczasowe " Cześc " , znikły gdzieś wszystkie gesty , kiedy dotykał moich dłoni , kiedy pierwszy raz splótł nasze palce , wszystko znikło , została tylko myśl , czy jestem mu tak na prawdę potrzebna . Łzy , wyrażają że chciała bym usłyszec że potrzebuje , że jestem wazna . . ważna na tyle , bym mogła pozwolic mu o niej zapomniec , będąc przy nim . // bezkonkurencyjniee