hej Wam! przepraszam, że mnie nie było, ale troszkę w tym tygodniu byłam zaabsorbowana szkołą i innymi sprawami. wiadomo, dużo się dzieje, przewraca, mąci, komplikuje, ale w końcu i tak jakoś się układa :) zdjęcie jakieś z dziś, jak zwykle robił niezastąpiony fotograł, czyli moja babcia :D właśnie jem gorącą chałkę jej roboty, do tego kakao i niewiele trzeba do szczęścia! jutro próba, miasto, a potem nocka, cieszę się na samą myśl :) a dziś wieczór najpierw z angielskim i K, a potem ze Schmittem! trzymajcie się cieplutko :*