więc... to nie mój pierwszy photoblog. Ale tamten był wykorzystany...normalnie.
I to mnie zniechęciło. Wszystko co normalne- chyba nie jest dla mnie.
Zobaczymy co tutaj będzie.
Mam takie pragnienie poczucia niezależności, na codzień jest to trudne- dlatego spróbuję tutaj.
Czasami mam na coś ochotę- a coś mnie ogranicza.
Czasami sumienie. Czasami drugi człowiek. Czasami...życie.
Będę pisać, jak będę miała typowe natchnienie. Typowe, albo nietypowe.
Ale czasami moje natchnienie budzi się wtedy- kiedy ktoś mnie do tego zmusi. Albo o nim przypomni. Dlatego przypominajcie mi o tym photoblogu.