Kaktus taki niewesoły WOW, nieuszanowanko... =]
Wczoraj ojciec budzi mnie żebym mu w czymś pomógł. Okzało się, że moja mama została uwięziona w dużym pokoju, przy zamykaniu drzwi wypadła klamka. "Nic trunego" - pomyślałem, wyjąłem klamkę ze swoich drzwi i próbowałem je otworzyć, ale jednak poszedł mechanizm i sprawa się skomplikowała. Po godzinie chrzanienia się z dwrzwiami mama nie wytrzymała i wyjęła całe żelastwo ze środka no i mogiła, teraz już nic się nie dało zrobić... Wyjęliśmy szybę z tych cholernych drzwi i mamy "wejście dla człowieka". Dziś rano zrobiłem sobie śniadanie i włączyłem film na telewizorze, głośność była ustawiona bardzo wysoko i strasznie hukęło. Ojciec krzyczy do mnie - "Zamknij te drzwi!".
"Wczoraj udało Ci się je zamknąć na amen -.-"
http://www.youtube.com/watch?v=_Rf9yfrO0ZQ