Trzeba przyznać się przed innymi i przede wszystkim przed sobą : jestem grubasem!
Po co tylko marzę? Obiecuję sobie? Snuję plany?
Do dzieła. Rób. Staraj się. Walcz dziewczyno o siebie!
Muszę się nakręcać. Muszę się mobilizować. Bo nie wytrzymam.
Cieżko mi. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Łatwo się wpierniczało. A teraz? Trzeba zapłacić za grzechy ;)
Jutro porobię zdjęcia swojej sylwetki a raczej jej braku ;)
Ps. Wytrzymałam 8 min ćwiczeń z Mel B na pośladki - juhu! :D