Kot Rysiek ciągle na mnie wskakuje, bo chce mnie ssać, ja jestem jakaś chora i wszystko jest do dupy.
Siedze sama z Rysiem, po mieszkaniu przeszło tornadoo, ale dziś nie zamierzam kiwnąć palcem niestety.
Mam silną potrzebe samorealizacji z góry piramidy, ale niestety to jest za wysoko jak dla mnie i z tego powodu jestem strasznie wkurwiona.