Uhuhuhuhu. <3 jakieś trochę dziwne to zdjęcie, ale chuj z tym. :D hehe. ^^
Hmmm. ;] ogólnie jest mega źle.. cały czas myślę, płaczę, myślę, płaczę. przerasta mnie to już. nie dam sobie rady, czuję to. a może ja popadam w depresję? hmm.. bardzo możliwe. xd ehhh..
Chciałam podziękować Jusi i Grzesiowi za bardzo, ale to bardzo mega wieczór. :) było na prawdę świetnie. <3333 dziękuję. ;** ale potem? hahahahaha! xd . było już gorzej.. przyjechał ON. grrrrr. ;| staliśmy tylko przytuleni do siebie nic nie mówiąc. fajnie, prawda? a potem dał mi buzii. =( ehh.. iiii pojechał. :D a co zrobiła Bet 10 minut później? jeeeeeb! pobeczała się jak bóbr. ahhh. <3 beczała, beczała i beczała. :) ale Juśka and Grześ wiedzieli jak mnie rozweselić. :D łzy przerodziły się w zajebisty śmiech. xd już mnie brzuch z tego śmiania bolał. :D teraz, jak to piszę, to się qurwa śmieję do laptopa . xd buehehe. ;d nooo.. ale mam ogromną nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, że przestanę w końcu myśleć i że ten straszny koszmar się kiedyś wkońcu skończy. ehhhhh.. nigdy o nim nie zapomnę.. wczoraj zrobiłam strasznie straszną głupotę. ;] a mianowicie.. hehe. ^^ Jusia, Grześ, Grzesiek i on wiedzą jaką. ;) yhhh..
Ufaj mi,
Ze mną bądź..
Kochaj mnie,
Ze mną bądź. <3 ;(
A pamiętam jak nikt datę 24.09.2010 .. Boże.. dlaczego ja?
pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej .