Miałam nie zamieszczać tutaj swoich zdjęć , ale stwierdziłam że będzie to większa motywacja do działań.
Moje nogi , zbite , niestety złączone .
Moja Siostra w momencie kiedy zaczynam nad nimi rozpaczać twierdzi ,że lepiej mieć zbite niż takie ociekające samym tłuszczem. :P
i fakt, mam zbite uda, jednak od strony wewnętrznej jest to po prostu tłuszcz, który można spalić , tylko że nigdy mi się to nie udało.
Co do nóg , jeden cel - chce w końcu widzieć że mam dwa osobne uda a nie jedną wielką połączoną ze sobą masę.
Kupiłam dzisiaj skakanke , oprócz tego już od trzech tygodni ćw skalpel z E. Chodakowską.
Jak tylko pogoda będzie lepsza i będę miała możliwość , dołącze do tego rower i bieganie.
mam jedynie 1,64m , więc nie dość że grube to jeszcze krótkie , jedno słowo mi się nasuwa - parówki :P
Dość narzekania! czas wziąć się za nie :)