"Ludziom przydałby się czasem dzień wolny od życia."
Jestem totalnie wyczerpana. Nieszczęścia chodzą parami , jednak coś w tym jest. Pojawia się choroba, pojawiają się problemy. Zawsze wtedy jestem rozdrażniona, niezadwolona, bez chęci do czegokolwiek. Moje ciało jest zmęczone ,nie bardziej niż umysł. Chciałabym się wyłączyć , nie czuć i nie myśleć. Dobijające połączenia. Nie mam sił zmagać się z tym wszystkim teraz. Niech ktoś przeżyje to za mnie. Nie użalam się zazwyczaj nad sobą ,ale coś co ciągnie się miesiącami , to potrafi dobić . Wszystko ma swoje granice. Ja jestem na skraju.
--> ćwiczenia , sen.
nawet perspektywa weekendu nie jest zadowalająca , przecież nie o to chodzi.