Ciasteczka z kaszy gryczanej.

 Przedstawiam Wam ciasteczka z mojego własnego, wymyślonego przepisu. :) 

Dzisiaj w domu jestem prawie sama, ugotowałam za dużo kaszy gryczanej i nie wiedziałam co z nią zrobić.

I tak jakoś wpadło, że może coś na słodko, jakieś ciasteczka, a co! :D Nieskromnie mówiąc - są pyszne :)

Wyszły mi 22 sztuki, jedna to 68 kcal. Taki malutki grzeszek :> Jeżeli któraś z Was chciałaby przepis, piszcie :)

Przepis na 22 ciasteczka:

1 duże jajko

3 łyżeczki cukru pudru (można ominąć)

ok. 1,5 szklanki mąki (ja dałam pszenną) 

z tym, że mąkę dodawać stopniowo, ciasto się bardzo klei,

więc dodać tyle, żeby aż takie klejące nie było (trochę i tak będzie xd),

ok. 2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej, zblenderować

50 g margaryny do pieczenia, rozpuścić przed dodaniem

 można zastąpić masłem lub zwykłą margaryną

1 łyżeczka proszku do pieczenia

można dodać bakalie, czekoladę lub co tam tylko lubicie :)

ew. cukier puder do posypania po upieczeniu, cynamon do posypania przed pieczeniem.

Składniki ugnieść w dużej misce.

Przy pomocy łyżeczki nakładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia

lub posmarowaną tłuszczem i obsypaną bułką tartą. 

Piec w 150st. przez ok. 25 minut, poczekać aż wystygną i trochę stwardnieją.

Mają być środku miękkie, na zewnątrz chrupkie! 

Smacznego :)