Nie. Nie, nie, nie, nie i jeszcze raz NIE ! .
kurwa, muszę się ogarnąć, bo przestałam myśleć o mojej terapii noo ! Ja wiem, że rok szkolny itd. , muszę pilnować ocen, podciągnąć się, żeby wypaść jak najlepiej, no kurde ale nie kosztem tego.
Tylko nie to :/ .
Z Pauliną też jest gorzej. Co się dzieje? Czemu? I to teraz będzie tak z dnia na dzień ??!!! NIE ;( !!!
Właściwie to ze wszystkim już jest coraz gorzej. I tak teraz będzie - tak samo, albo coraz gorzej. Bardziej coraz gorzej.
Kurwa.
Czasem jestem zdania, że życie tak naprawdę nie jest trudne, jest proste, a czasem kompletnie na odwrót - że życie to jedna wielka dupa i niesprawiedliwość. Po co żyć w ogóle ? Cel życia to śmierć. I tyle.
Dupa.
_________________________________________________________________
Zaraz idę coś zjeść, może poczytam, pooglądam Tv. Chcę poprawić sobie humor chociaż troszkę.
Nie chce mi się iść na spowiedź, jebię to.
Pójdę następnym razem. A jak nie, to następnym po następnym.
Zrobiłam dzisiaj 40 brzuszków jak wróciłam ze szkoły, żeby rozluźnić brzuch bo był wzdęty i napięty -,- Znowu się zaczyna. To również.
Wieczorem, przed pójściem się kąpać jeszcze zrobię może Leg Raises, wczoraj zrobiłam chyba 50.
Polubiłam je <3.
I muszę iść wcześniej spać. Ale nie wiem jak ja to zrobię... Najwyżej znowu będę jutro przymulona.
Albo jebnę sobie kawkę albo jakiegoś powerka/energetyka. I chuj. Chcę żyć, a nie zasypiać kurwa cały czas. Albo zamulać grrrr . -,-
Dobra, trochę mi już lepiej. Fajnie.
To lecę, trzymajcie się.