1.

Hej.

Założyłam tego bloga żeby mieć się gdzie "wygadać" i wgl.

Mam już jednego bloga z thinspiracjami itd. ale nie czuję się na nim dobrze, nie mogę pisać wszystkiego, bo po prostu osoby które go czytają nie rozumieją mnie, nie rozumieją odchudzania, tych wszystkich ćwiczeń, liczenia kalorii, czyszczenia, obsesji.

Mam nadzieję, że tutaj będzie inaczej :)

Coś o mnie?

Mam 16 lat, mieszkam w małym miasteczku, chodzę do 1kl technikum...

Ważę 53,9kg (wzrost: 163cm). Jestem wielką kupą tłuszczu spod którego chcą wydostać się piękne kości *.* i ja im w tym pomogę. 

Niedawno mama odkryła to, że się tnę... no i przestałam. Nie robiłam tego od 2-3 tygodni... Oczywiście powiedziała ojcu jak do nas przyszedł. Siostra w sumie wiedziała. Miałam wszystkiego dosyć ale już jest ok.

Na szczęście mam spoko mamę... wie o moim odchudzaniu i nawet mi w tym pomaga - kupuje mi pełno niskokalorycznego jedzenia, jakieś proszki z błonnikiem etc., fajki... <3 No więc mam na tyle łatwiej od niektórych, że nie muszę się ukrywać :>

Dzisiejszy dzień zawalony, bo ledwo co zmieściłam się w 1500kcal... czyli o 1000 przekroczyłam...:/

Zrobię dzisiaj więcej ćwiczeń :3