Moje zakupy, które dzis doszły. Tak, te wszystkie pudełeczka to kadziła - zupełnie zwariowałam xD Będę się teraz upalać tymi wszyskimi zapachami, aż mi się głowa przekopci :D Oprócz tego 2 pudełeczka wosków (dzieki gosija wiem co to woski i co się z nimi robi xD) , siedem róznych olejków (na szczęście większość ładnie pachnie!), kilka czekolad na sbróbowanie (oczywiście tylko gorzkie!). Podaje smaki: z żurawiną, z migdałami (całymi), z wiśniami, z wiśną i wanilią, z figą i pomarańczą (najlepsza!) oraz jagody goi i okos (drugie miejsce :P).

Oprócz tego wstapiłam po drodze do domu do sklepu w którym jest wszystko po taniości, dorwałam w końcu kominek, który już od dawna planuję kupić, w zestawie były kolejne trzy olejki (niestety te śmierdzą :/), do tego wzięłam torbę tea lightów, kolejne trzy pudełeczka wosków (jeden właśnie palę i delikatnie zalatuje mi zapachem, więc idealnie :)). A, no i świeczka limitowana od Glade - Homemade Biscuit Delight! Jak coś jest z ciasteczkiem, to sie poddaję xD
To cyba tyle, choć kupiłam też taki wiszący żyrandol ze świecącymi kulami i frędzlami. Uwielbiam takie lampki, mam już łancuch :) Są mega przytulne. Miałam szczęście, było ostatnie pudełko w moich kolorach :D No ki jeszcze wziełam super pudełko na te moje kadzidła i olejki xD Jedno już mam takie, tylko większe na moje kosmetyki w lazience :P

Mam prewne przesłanie i weny dostałam podczas jazdy na rowerze, więc postanowiłam się nagrać na dyktafon, bo ja zawsze później zapominam i myślałam, że padnę jak to odsłuchalam xD Pól godziny szeleszcącej kurtki!! Sikam normalnie xD Mimo wszystko sprobuję (ale nie dziś) todosłuchac i wyłapac słowa xD Lol.