photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 MARCA 2018

 

 

Zaimprowizowałam dziś w kuchni i wyszło wysmienite spaghetti z krewetkami, brokułem, porem i słodkim, kremowym sosem. Jednak na spontana gotowanie wychodzi najlepiej. Troche tego, trochę tamtego. Zjadłam całość, ale w sumie byłam tylko o sniadaniu.

 

Wczoraj zostałam bez czajnika haha. Elektryk był, bo mieliśmy problem z prądem i okaało się, że to czajnik jest winny. Już zaczęłam szukać nowego, kiedy zadałam sobie podstawowe pytanie: czy ja naprawdę tak go potrzebuję? No i po chwili namysłu uznałam, że poradzę sobie bez xD

 

Ma wrócić mróz i jestem tym faktem załamana.

 

To niesamowite jak czasem wydaje nam się, że nic się nie zmienia, że wszystko jest takie samo, że stoimy w miejscu, a z czasem dostrzegamy, że wszystko jest inaczej.

Że my jesteśmy inni.

Komentarze

death0angel Ja przez pierwszy rok w kawalerce bałam się używać gazówki xD
15/03/2018 12:38:42
beskeleton Bałas sie pozaru?
15/03/2018 18:43:23
death0angel Pożar to jeszcze. Bałam się, że wypierdzieli w kosmos. Nigdy wcześniej nie miałam bezpośredniego kontaktu z kuchenką gazową xD
15/03/2018 19:19:16
beskeleton rozumiem, ze pozar bys zniosla, ale wystrzalu w kosmos juz nie xD ja w dziecinstwie i jeszcze dluuuuugo po strasznie balam sie blenderow xD
15/03/2018 19:58:25
death0angel Dlaczego? xD
15/03/2018 20:54:53
beskeleton Haha bo bałam się, że potnie mi palce xD Serio miałam wizję pociętych na kawąłki palców w blednerze, cos ohydnego.
15/03/2018 21:25:08

chocolatdecafe W mieszkaniu studenckim rok temu, przez bite 10 miesięcy byliśmy bez czajnika :D Gotowaliśmy wodę w garnkach na kawę, każdemu było szkoda dać na czajnik a ja stwierdziłam, że skoro oni sępią po 20 zł to ja nie będę kupować sama i byliśmy bez :D
15/03/2018 11:14:27
beskeleton Ja też gotuję w garnku, ale najpierw podgrzewam w mikrofalówce co by szybciej było xD Ja muszę korzystać z kuchni z innymi właśnie, ale jednocześnie liczę na to, że nie zostanę tu wiecznie więc dokładać się do czajnika, który mam potem zostawić innymi to tak średnio, mogę kupić dla siebie, ale w tedy więcej z tym problemu, bo musiałabym chować przed innymi :P Więc radzę sobie bez :D W sumie czajnik jest mi najmniej potrzebny w kuchni, gorzej gdyby siadła kuchenka i mirkofalowka :O
15/03/2018 12:21:47
chocolatdecafe Wyszłam dokładnie z takiego samego założenia :D
15/03/2018 14:13:28

gosiija Bez czajnika w ogóle? :D
14/03/2018 22:56:27
beskeleton A no xD Obecnie piję tylko jedną herbatę dziennie, a w ciągu dnia staram się wodę. Teraz robię tak, że wlewam wodę do kubka, podgrzewam 2-3 minuty w mikrofalówce, w tym czasie rozgrzewam kuchenkę i garnek. Wlewam tę wodę do garnka i czekam, aż się zagotuje, w tedy zalewam herbatę xD Niestety w tym momencie nie mam własnej kuchni.. Gdybym miała to bym kupiła dla siebie czajnik, a obecnie wolę tego nie robić, bo ja sobie radzę bez, a kupiony czajnik tylko by mi utrudnił życie, bo bym go musiała przed resztą chować :/ Tak czy siak liczę na to, że się stąd w tym roku wyniesiemy, więc byle by dotrwać do końca xD
15/03/2018 8:56:05
gosiija A to teraz rozumiem :)
15/03/2018 10:31:10