marna sztuka

Oczekiwałam najgorszego, liczyłam na najlepsze. Nie mogę sama nic naprawić ani pozwolić innym zrobić tego za mnie. Wszystko jest takie nieodwracalne, nieuniknione, a ja zostałam tylko w 1/3 sobą, bez niej, niego. Dobrze, że Lejdis były i są. Choć o to też się boję, skoro z dnia na dzień bez ostrzeżenia tyle straciłam, to niczego nie mogę być pewna, bo pstryk i nie ma nic. Wtorek, środa, wiosenne przesilenie?

I'm so glad you made time to see me
How's life, tell me how's your family? 
You've been good, busier than ever
We small talk, work and the weather
Your guard is up, and I know why
Because the last time you saw me is still burned in the back of your mind


So this is me swallowing my pride
Standing in front of you saying I'm sorry for that night
It turns our freedom ain't nothing but missing you
Wishing I'd realized what I had when you were mine
I go back to December, turn around and make it alright

Maybe this is wishful thinking
Probably mindless dreaming
But if we loved again, I swear I'd love you right
I'd go back in time and change it, but I can't