Argenteum Astrum, czyli Och, Panie Crowley.
Gdybyście mogli przywołać do świata żywych jedną fikcyjną postać, kto by to był?
A na zdjęciu studniówkowa ja, która, jak to ujęła Natalia, "modli się o zmianę muzyki na lepszą"
Nieee, w sumie nie było na co narzekać
Szkoda tylko, że pendrive mi padł
I szkoda, że czas płynął jak szalony
+te zdjęcia, ach
Nie oglądajcie nigdy filmu "Sadysta", bo stracicie 81 cenncyh minut swojego życia
Dawno takiej szmiry nie widziałam
Ani to wyraziście psychopatyczne, ani straszne
Momentami obrzydliwe, tylko tyle
Przez ten tydzień programy w radiu na żywo
Mój w czwartek, w końcu ruszymy z moją muzyczną audycją :3
I jeśli ktoś byłby zainteresowany, poszukujemy nowych mordek do radia
Profesjonalny sprzęcior jest, nic tylko wyłazić z nim na miasto!
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak potrzebne mi było wyznaczenie celu
Wsłuchanie się w głąb siebie, podjęcie w końcu jakiejś decyzji
Czuję się tak... nie wiem, bezpieczniej jakoś. Wiem, co mam robić.
Ta dziwna pustka zniknęła i mi lepiej
Jest dobrze
.
.
.
A jak nie wyjdzie, będę mogła winić tylko i wyłącznie siebie.
Even the stars are brighter tonigt
Nothing's impossible
Nie wiem sama, czy byłby to Gabriel, Batman, T-800, Balthazar czy ...
.
.
.
Oł. No tak.