photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 STYCZNIA 2015

Veh-Van-Gal

I naprawdę ludzie szaleją bardziej na punkcie brylantów?

Pieprzyć pierścionki z brylantem, opal to dopiero cudo!

 

Skończyłam moją przygodę z radosną twórczością Pana Kossakowskiego

przeciągałam ją jak tylko mogłam

ale kiedyś musiał nadejść koniec

ogólna ocena: 7,5/10

 

Jeśli się tak porządnie wczytać w te opowieści, to widać wyraźnie, jakie rytułały i zabiegi wywarły na Panu Kossakowskim największe wrażenie. Podoba mi się również to, że dokładnie przedstawił sylwetki uzdrowicieli, księży, szamanów, szeptuch, lam, magów i całej reszty. Niektóre historie doprowadziły mnie do szczerych łez wzruszenia. Mimo wszystko czuję pełen niedosyt. Chciałabym, żeby każdy zabieg, któremu poddawał się autor, był opisywany z takim oddaniem, jak zakopywanie żywcem czy wizyta w Ułan-Ude. W ogóle więcej zabiegów mogłoby zostać opisanych. Gdyby cała książka była taka jak jej ostatnich 50-60 stron, to byłoby 10/10. Rozumiem jednak, że nie każdy zabieg obfitował w tak intensywne doznania, jak te wspomniane wyżej. Rozumiem także, że ciężko znaleźć słowa, by opisać takie doświadczenia. To nie jest proste zadanie, zwłaszcza jeśli jest się zatwardziałym racjonalistą, który nagle zaczyna pojmować, że być może świat ma do zaoferowania znacznie więcej niż by się mogło wydawać. Myślę, że stopień trudności tego zadania mogę przyrównać do próby opisania smaku soli komuś, kto nigdy jej nie próbował. Szacunek i wielkie uznanie dla autora za to, że w ogóle podjął się napisania tej książki. I wielkie podziękowania za to, że pozwolił mi zajrzeć, zerknąć zza zasłony niepewności i niedowierzania tam, gdzie niewiele 'zwykłych ludzi' odważyło się zawędrować. Ogólnie książka jest świetnym uzupełnieniem programu, co potwierdzam po dzisiejszym maratonie z Szóstym Zmysłem.

No i, czego się trochę obawiałam, zostawiła mnie z jeszcze większym mętlikiem w głowie niz ten, który panował w niej dotychczas.

W pewnym sensie zazdroszczę Panu Kossakowskiemu. Tych wszystkich doświadczeń, niebywałej odwagi oraz tego, że znalazł się tak blisko Prawdy.

 

A cały fragment o zakopywaniu żywcem to po prostu złoto.

Gdyby taki zabieg nie kosztował bodajże 200 dolarów, to cholera jasna, rozważyłabym możliwość nawiedzenia Pana Wiktora.

Choć już teraz wiem, źe za ciul nie wytrzymałabym w tym grobie 47 minut.

 

A podczas rytułału w Ułan-Ude do szamanki przybył Anioł Stróż i kazał jej zostawić Pana Kossakowskiego

Nie wiem czemu, ale się rozpłakałam jak mu o tym opowiadała

 

Przeklinam moją ciekawość, moje poszukiwania, moje dążenie do poznania

Bo im dalej w to brnę, tym badziej czuję się zagubiona i niepewna

zazdroszczę ludziom, którzy potrafią brać rzeczy takimi jakimi są, nie zadają zbędnych pytań, są pełni wiary i jej oddani

albo tym, którzy nie rozdrapują tej warstwy otaczającej nas rzeczywistości, nie odczuwają potrzeby, by wiedzieć więcej

skupiają się na tym, co tu i teraz, nie wierzą w duchowy aspekt naszego istnienia

Zazdroszczę im, bo w ich głowach panuje spokój

A w mojej jest istny chaos

Ile ja bym dała za to, żeby cofnąć czas i nigdy nie zaglądać tam, gdzie nie powinnam była nigdy, jako nierozumiejący zbyt wiele, gimnazjalny szczyl, zaglądać.

 

Czuję się jak marny pyłek kurzu

 

a przez ten filmik

czuję się jak totalne zero

 

Spójrzcie na to i powiedzcie mi, że jesteśmy sami we Wszechświecie

Najbardziej żałuję tego, że nie dożyję momentu nawiązania kontaktu z obcą cywilizacją

ale hej

nikt nie dożyje

bo ludzie wyrżną się jak psy

i zrobią to z uśmiechem na ustach

bo wmówiono im, że mordować innych to bohaterstwo

Informacje o berlinkiduo


Inni zdjęcia: Egipskie Cygarety bluebird11Przy fontannie patkigdJa nacka89cwaRodzina zaufajdobrymradom18Ognisko nacka89cwaHot or cold n4st0l4tk4O zachodzie slaw300Eyes of Doom pamietnikpotworaNaszyjnik koniczynka granatowa otien:* patkigd