Piszę już drugi raz tą notkę, bo przed chwilą prądu nie było, ale postanowiłam, że muszę to napisać, aby opublikować ten boski obrazek powyżej...
Przedstawia on naszego wspaniałego (za niedługo już byłego) belferka od techniki. Męczyłam się, aby powstało coś tak wspaniałego ;). Cóż, mam nadzieję, że dziewczynkom z klasy się podoba. Specjalnie dla was! Nawet pozwalam wam sobie go skopiować! Nie ma co, ale jestem hojna ;P
Dzisiaj w szkole znowu były jaja. I zawody - wcale nie tak źle, zajęłyśmy III miejsce. Jestem z nas zadowolona, że w ogóle odważyłyśmy się wystartować. A przed niemieckim znowu akcja... Oczywiście brała w nim udziała nasza stała ekipa - Rituś, Piernik, Radek, Żelazko, Arek i ja. Cóż, fajnie est się pośmiać z pewnych rzeczy...
Pani C. oczywiście nas rozbroiła swoim tekstem "ktora dziewczynka ci się podoba". No to Arek spalił buraka, a Piernik odpowiedział, że... hmmm myślę, że nie mogę tego powiedzieć... W każdym bądź razie dobrze się bawiłam, o.
I jak sobię pomyślę, że już minął kolejny rok to nie mogę w to uwierzyć ;). Pamiętam jak kupowałam książki do pierwszej klasy podstawówki, a tu minęło już prawie siedem lat...
Będzie mi brakować po trochę tych przerw, naszego czasem kretyńskiego zachowania i oczywiście towarzystwa. Nie wiem jak przeżyję dwa miesiące bez naśmiewania się z króweczki i reszty 'metal-bandy' ^^
A z drugie strony należy nam się odpoczynek bo - jak dla mnie - baaardzo męczący roku nauki.