wow. Właśnie powiedziałam przyjaciółce, że zakochałam się w jej 'przyszłym chłopaku' mam nadzieję, że to zrozumie. Ogólnie to dzień dupiaty. Zapowiedzieli nam klasówki. Kobieta od matematyki zadała nam 4 ćwiczenia, mm, zajebiście po prostu. Ja chcę już wakacje, ew. ferie. Nie wytrzymam psychicznie tego natłoku zajęć. Egzaminu, balu i innych głupot. Nie ma już nawet fajnych chłopaków w naszej szkole ._. to będzie najgorszy rok, jaki może być.
_________________________________
good enough.