RoX...
Pizda...
Minus 15...
Jedziemy... Śniegu po kostki....
Nagle da się słyszeć głos Róży...
"Na hawajskich piaskach..nanana"
SZCZAM!
Jedziemy...
Buum! Poślizg!
"Kurwa ty oszczegaj jak chcesz driftem!"
<HUAHAHAH>
Jedziemy!
Nowy rekord...
Totalny lód na drodze a my 35km/h!
Pizda...
Z tyłu słychać Bena.
"Znowu w życiu CI nie wyszło.. nanan"
Zatrzymaliśmy się...
Wyśmialiśmy...
Jak mi RÓŻA przypomni więcej to napiszę...
AHAHAHAA
JESZCZE TURBULENCJE NA GŁÓWNEJ!
Jedziemy Wodną...
Ładnie, pizda 30...
Pod górkę, oczy jak 5zł, bo bez problemu ;O
Jedziemy...
Skrzyżowanie koło kina.
Rucha jak cholera...
Włączyło się czerwone.
Stoimy czekamy....
Czekamy...
Czekamy...
Zielone!
Ruszamy i....
TURBULENCJE!!!
Zaczęło nami rzucać na środku skrzyżowania.. ahhahah
...
Jedziemy do deczna...
Oczywiście nie podjechalibyśmy koło hali, to pojechaliśmy gubą...
Droga koło cmentarza.
"Ty Ben, tu ograniczenie jest do 60"
"To weź zwolnij..."
...
...
...
Jechaliśmy 18?
@EDIT
Jedziemy przez Sulnówko...
"Co ty sie tam tak wiercisz kurwa?!?!"
Próbuję zamknąć szybkę, nachucham so i będzie mi ciepło"
Ahahhahhaha