Dziś wolne od boskiej pracy.
Został wkurzony 'odszkodowaniem' za mój stały uszczerbek na zdrowiu.
No cóż, nie wiadomo czy płakać czy się śmiać...
Wieczór spędzony przy R22. Stadion fajny...
Co prawda mógłby być lepszy, no ale...
O wyniku nie będę się wypowiadał...
Ale nie o tym ma być ta notka ^^
Ale miało to wpływ na to że piszę to dopiero teraz...
Jak to mawiają... Ważne że szczerze...
Są chwile lepsze, są chwile gorsze.
Ale nie to się liczy...liczy się to że jesteśmy razem i się kochamy.
Że jesteś dla mnie najważniejsza i będziesz...
Mieć Cie przy sobie, móc Cię przytulić i pocałować...
Chcę aby tak było nadal, kolejne miesiące...
To dzięki niej jestem szczęśliwy, to na nią mogę liczyć,
mogę jej zaufać, mogę jej powierzyć siebie,
wiedząc że nie stanie mi się krzywda...
Wiem że będę w dobrych rękach.. Twoich.
Dziękuję Ci za te 8 miesięcy.
Kocham Cię!
Moja!. <3
pees. Pewnie zostanę zabity za 'skradnięcie' zdjęcia ;D