No siema.
Same dylematy. Właściwie, to są tak nieistotne, że mogłabym wybierać przez wieczność. Nie było mnie na sprawdzianie z fizyki, powinnam się uczyć. Mam nadzieje, że będziemy pisać na dodatkowych. Wtedy może nawet będę mogła liczyć na cztery... <'3
Jak widzicie: nie mam zdjęć.
Ale jak już nawiązujemy do grubych bab, to powiem calemu światu, że przechodzę na dietę i zrzucam sześć kilo. Pewnie spadnie z piersi, no ale nie ma nic za darmo. Muszę zacząć jesć mniej. Znacznie zdrowiej. I o ludzkich porach, bo inaczej... cóż, będę czuła się tak, jak w ciagu ostatnich kilku nocy przez resztę swojego życia, czego bysmy przecież nie chcieli.
Ej. Fajnie jest być wolnym. Tak mega, ostro, hardo wolnym od wszystkich nieszczęść i innych dziadostw, które otaczają większość moich koleżanek.
IRONIA, my only. <'3
No dobra, może jeszcze Ty...
Szczera rozmowa?
Z pieguskiem zawsze!