Moje życie towarzyskie leży i kwiczy.
ZNOWU.
... na szczęście mam więcej żyć.
***
Chcę różowe włosy.
Albo fioletowe.
Albo chociaż rude!
Proszę.
*-*
A może chociaż fioletowe końcówki? Albo nie, niebieskie. Po co wydawać pieniążki na fioletową piankę, skoro ma się niebieską w domu? Czy ja jestem zdesperowana?
Lubię chorować, to pożyteczne, miłe i przydatne. Ta światomość, że nic nie musisz. I masz totalnie wyjebane. Szkoda tylko, że nikt się do mnie nie odzywa, ani nikt nawet nie ruszy dupy, aby mnie odwiedzić. No ale cóż, tak już mają ludzie, którzy nie posiadają przyjaciół. A... no i przeszłam tę misję w GTA, kociaki. Teraż użeram się z popieprzoną Cataliną, ale no cóz... łatwo pójdzie. ;')
BOŻE, W CO JA GRAM.