Perspektywa wspaniałych trzech dni przede mną. I kolejnych trzydziestu również, choć już w nieco innej wersji. Wspaniale! Cudownie! Idealnie!
Chociaż nie. Idealnie to będzie, gdy wreszcie posprzątam to, co uniemożliwia wejście do mojego pokoju, a również i to, co tworzy ścieżki do poszczeglnych mebli w nim. Kurcze, no.