Małżeństwo to długa podróż w nieznane, więc życzymy Ani i Krzysiowi szczęśliwej podróży!
A zdjęcie u góry? To okładka prezentu, który był tworzony przeze mnie przez cały miesiąc. Będzie wyświetlany jutro, trzymajcie kciuki, żeby ani laptop ani rzutnik nie zastrajkował i wszystko się udało! :)
I nie ma to, jak mieć na ślubie jedynej siostry ostre, wewnętrzne zapalenie ucha i gardła. Jechaliśmy szybko do szpitala na izbę przyjęć, żebym mogła się podkurować, no ale niestety było już za późno... Ale nie poddaję się! Żaden, nawet najsilniejszy ból, nie zepsuje mi świadkowania i cudownego wesela. Nie dam się! :)
PS. I dziękuję wszystkim za tak miłe słowa pod ostatnim zdjęciem!
Życzę Wam udanego weekendu!
Trzymajcie się i "do zobaczenia" w następnym tygodniu! :))
facebook || lastfm || zaniedbany digart || pomagajmy!
zapraszam : )