A jakieś takie słabe jakościowo, bo telefonem z Zakopanego.
Wrzuciłabym jakieś inne, mam setki tych zdjęć... Ale żadne się nie nadaje.
Edit: Jak się doda tamto z Zakopanego, to trudno... To jest z końca roku. Robione przez Elfa. ;)
Głupi fbl.
Ogólnie minął mi kolejny tydzień i dobiłam neta, ale nie chciało mi się tu pisać.
Jak zwykle. Tak to jest spoko - czoko, najs itd...
Zmienili plan i takie tam, ale to nie ważne.
Trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo nie ma co.
Może jutro coś bardziej twórczego i wgle. Oby, oby, oby.
Ileż można, ja pierniczę? Ileeeeeee?
Ominął mnie dzień sportu. Ale za to nie ominą mnie olimpiady.
Zaraz czas spadać, ale wcześniej skończę lekcji. Jaka ja się zrobiłam nocno-ucząca.
Pobożniak zmienia ludzi. Eh. ;)
W sumie nic się nie stało, ale mimo wszystko czuję się jakoś słabo.
I chyba tyle, mogę powiedzieć.
Joł.
`Krystian, daj spokój nie warto się wychylać!`